wtorek, 17 stycznia 2012

Żelazna maska - przygoda

"A są wśród sług Jedynego i tak przez niego umiłowani, iż dar posiedli wyczuwania Ciemności. I gdy ta w ukryciu w siłę rośnie widzą to owi mężowie święci, choćby nawet i ślepymi byli.
A gdy nadchodzi noc najciemniejsza i zło ma się zrodzić, oddają oni swe życie, a Jedyny taką oto nagrodę zsyła, iż każdy z plugawych popleczników Ciemności, każdy przeklęty czarownik, wiedźma i heretyk zostaje od swej pani przeklętej odcięty i na czas jednej godziny żadnej pomocy od niej nie otrzyma. Tak wielka bowiem jest siła Jedynego, którą swych synów w walce ze złem obdarowuje."

Illumino - Księga Oświecenia

Przygoda do Gemini autorstwa Magnusa Sjöströma we współpracy z Johanem Sjöbergiem.
Tłumaczenie na angielski J. A. „Heretic“ Hagen.
Tłumaczenie na polski Adam "Savarian" Wojdalski.
(Jak zawsze proszę o nieczytanie poniższego tekstu moich potencjalnych graczy.)




Wstęp

Na północy Aretas, wysoko w górach leży "Akademia sztuki i wychowania Barona Mattheusa." Jest to szkoła z internatem dla dzieci ze szlacheckich rodzin królestwa. To tutaj przez kilka lat edukują się one w dziedzinach etykiety, poezji, muzyki, tańców dworskich, heraldyki, sztuki i wszystkiego czego wymagało się będzie od nich w dorosłym życiu. Baron Mattheus sam jest rektorem Akademii i dba o to by wszystko w jego prestiżowej szkole było w jak najlepszym porządku. W prowadzeniu zajęć pomaga mu dziesięciu wykładowców, specjalizujących się w różnych dziedzinach, a pod dachem uczelni nauki pobiera od piętnastu do dwudziestu wychowanków. Budynek Akademii był onegdaj warownią strzegącą Wilczej Przełęczy, głębokiego i mrocznego wąwozu prowadzącego przez góry, jednak w późniejszych czasach rola drogi prowadzącej na drugą stronę gór zmalała i nie było potrzeby utrzymywania twierdzy. Została więc ona przekształcona w Akademię.
Ochroną zajmuje się pięciu strażników, których zajęcie trafniej było by określić mianem dozorców i myśliwych niźli prawdziwych żołnierzy strzegących mieszkańców budowli. Są to mężczyźni, którzy przywykli do spokojnego życia w murach twierdzy i coraz chętniej odwieszają swoje miecze na stojakach. Nie sądzą też by mogła nastąpić sytuacja, w której ich bojowe umiejętności mogą znowu się przydać.
Sam baron jest wdowcem od wielu ładnych lat, po tym jak jego żona zginęła spadając w głąb przełęczy. Nigdy nie pogodził się ze śmiercią swojej ukochanej małżonki i spędził wiele lat pogrążony w głębokiej rozpaczy po jej stracie.
Po drugiej stronie przełęczy znajduje się niewielki klasztor zamieszkały przez niewielką grupę zakonników. Są to bardzo ortodoksyjni wyznawcy Jedynego,  przekonani, iż mieszkańcy Akademii to ludzie grzeszni, którzy żyją beztrosko gdyż wszystko przychodzi im z łatwością. Baron i jego pracownicy uznają mnichów za religijnych fanatyków, którzy nie tylko nie wiedzą czym są radości życia ale wręcz są o nie zazdrośni. Mimo, że obydwie grupy żyją nie dalej jak kilka kroków od siebie są to dwa różne światy. Twierdza górująca nad okolicą to miejsce bogate, wielkie i tętniące kulturalnym życiem oraz oświetlane słabymi lecz jakże pożądanymi promieniami zaćmionego słońca. Klasztor, położony głęboko w mrokach wąwozu, to małe budynki, zimne, ciasne cele i mroczne wnętrza oświetlane oszczędnie woskowymi świecami.


Ta różnica jest niemal metaforycznym przykładem tego jak różne od siebie są krainy wierne Jedynemu od tych państw, które wyrzekły się zwierzchnictwa Kościoła. W rzeczywistości bowiem klasztor leży w granicach Sein, podległego Markizom państwa, a Akademia w Aretas - kraju, który wygnał ze swych terenów wszelkie duchowieństwo. Wilcza Przełęcz stanowi granicę pomiędzy tymi państwami.

Tło wydarzeń

W spokojnej i cichej Akademii jest jednak sekret, który zagraża wszystkim tam mieszkającym. Uznana prawda jakoby żona Mattheusa, Minerva zginęła wiele lat wcześniej jest niczym więcej jak dobrze strzeżonym kłamstwem. Faktycznie miał miejsce straszliwy wypadek lecz nie skończył się on śmiercią ukochanej żony barona. Przeżyła ona upadek choć jej ciało zostało straszliwie okaleczone.
W czasie długiej i trudnej rekonwalescencji stało się jasne, że Minerva nigdy nie wróci całkowicie do zdrowia. Jedna noga była tak strzaskana, iż nie było szans na pełne jej wyleczenie, a poraniona i zdeformowana twarz nigdy nie miała być już piękna jak kiedyś. To ostatnie było dla kobiety najtrudniejsze do zniesienia.

Załamała się tym faktem gdyż zawsze znana była z wyjątkowej urody. Nie wychodziła poza osobiste komnaty by nie oglądać swego odbicia w lustrze i z dnia na dzień stawała się coraz bardziej przybita oraz zamknięta w sobie. Baron, wciąż wielbiący swoją żonę widział, że Minerva jest coraz bliższa utraty zdrowia psychicznego. Nie chciała nikogo widywać, nie wychodziła z nim na spacery, które wcześniej tak bardzo uwielbiali lecz przesiadywała cały czas w swoim pokoju na poddaszu gdzie pogrążała się w czytaniu, wychwalającej jej urodę poezji, którą baron pisał dla niej od pierwszego spotkania.

Im więcej mijało czasu tym odosobnienie i zachowanie Minervy zmieniało się, aż w końcu jedynymi osobami, które mogły się do niej zbliżyć był sam baron oraz Eza, jej osobista służka. Zdarzało się coraz częściej, że baronowa błądziła nocami po zamku rozmyślając nad swoim losem. Dramatycznie szukała sposobu na odzyskanie piękna. Spędzała długie, nocne godziny w zamkowej, bogatej bibliotece czytając wszystko co się w niej znajdowało w nadziei, iż znajdzie gdzieś choćby wzmiankę, dającą jej nadzieję na odzyskanie piękna. Ciemność czeka tylko na takie pogrążone w rozpaczy, zdeterminowane dusze. I tak jak niemal zawsze w podobnych przypadkach baronowa odnalazła nadzieję w najstraszniejszym z możliwych miejsc. Na stronach zapomnianego pamiętnika opisującego sekrety Magii.

Był to zwykły dziennik, który kiedyś należał do przodka barona Mattheusa. Baron Ommus, autor rękopisu, zniknął bez śladu w piękny, wiosenny dzień kilka pokoleń przed Mattheusem. Lecz podczas lektury Minervie wydawało się, że wszystkie wydarzenia tej historii stały się zaledwie kilka lat wcześniej.

W pamiętniku Ommus pisał o pewnej kobiecie mieszkającej w okolicy, która została oskarżona o bycie czarownicą. Została ona aresztowana przez strażników barona, przyprowadzona do zamku i wtrącona do celi. Baron był wielce ciekaw czy jest ona rzeczywiście wiedźmą, gdyż sam nie dawał w to wiary. Była to bowiem młoda i śliczna kobieta, rozmowna, grzeczna i inteligentna, a jej urok osobisty mógł oczarować każdego. Baron nie rozumiał jak kilka osób mogło uznać ją za czarownicę, więc pewnego dnia zapytał ją wprost.

Wiedźma tylko spojrzał na niego i rzekła pytająco: "Jak Ci się wydaje, ile mogę mieć lat?". Baron odpowiedział: "Myślę, że około dwudziestu ale ani jednego dnia więcej". Czarownica odpowiedziała przenikliwym śmiechem i zapytała: "A czy uważasz, że jestem piękna?" Baron zaś przyznał, że rzeczywiście jest. Wiedźma obrzuciła go przeszywającym spojrzeniem i rzekła: "A ja Ci powiem baronie, iż mam lat więcej od twojej zmarłej matki. A wszystko to dzięki magii, o której praktykowanie zostałam oskarżona. Jest to bowiem wielki dar, z którego miałam odwagę korzystać. To nie z powodu strachu prostych ludzi, siedzę tutaj, ale ze względu na ich zazdrości."

I właśnie w tej chwili, Baron Ommnus zrozumiał, kogo miał przed sobą. Po długich przesłuchaniach okazało się, iż kobieta posiada zbiór zwojów, w których zanotowała wszystkie znane sobie zaklęcia. Baron postanowił odnaleźć je i poznać znajdujące się na nich tajemnice. Po raz kolejny sidła zarzucone przez Ciemność pochwyciły niczego nie spodziewającą się ofiarę, która zapragnęła władzy i potęgi nieświadoma, że za takie dary trzeba będzie zapłacić bardzo wysoką cenę, kiedy przyjdzie odpowiedni czas.
Baronowa nadal czytała gorączkowo dziennik opisujący jak baron znalazł wreszcie zwoje w małym domku czarownicy. Zapiski dawały dokładne wytyczne tego jak uczyć się czarów i wyraźnie pokazywały, iż baron traktuje nowo nabytą wiedzę jako prawdziwe błogosławieństwo. Jednak mimo swych odczuć tak naprawdę baron z dnia na dzień stawał się sługą Ciemności aż w końcu jego sekret został odkryty. W ostatnim rozdziale baron Ommus opisuje, iż zwoje ukrył pod podłogą biblioteki. Minerva dowiedziawszy się tego spędziła całą noc na zrywaniu ciemnego parkietu, by w końcu odnaleźć pożółkłe, wyschnięte i kruche zwoje czarownicy. Gdy dotknęła ich łapczywie te niemal rozpadły jej się w dłoniach lecz mimo tego baronowa postanowiła zgłębiać ich tajemnice. Mając do dyspozycji taki dar mogłaby wreszcie przywrócić dawny wygląd swojej zniekształconej twarzy.
W kolejnych latach zamek zaczął się zmieniać. Załoga strzegąca jego mury uznana została za zbędną i odesłano ją z posterunku, a większość starszej służby zmarła w swoich łóżkach. Z biegiem lat nie pozostał już nikt, kto pamiętał, iż baronowa przeżyła wypadek za wyjątkiem barona oraz służącej Ezy. Tylko Ci dwoje wiedzą, że kobieta nadal mieszka na strychu twierdzy. Tam baronowa całe lata poszukiwała zaklęcia zdolnego przywrócić jej dawny wygląd jednak nic takiego nie znalazła. Była co prawda w stanie na krótki czas przywrócić twarzy dawny wygląd (za pomocą aspektu Materia Organiczna) lecz po godzinie piękno znikało, a twarz znów pokrywała się deformującymi bliznami. To wszystko sprawiało, że kobieta znów poczęła tracić nadzieję, stawała się dziwnie drażliwa i zamknięta w sobie, mimo, iż jej mąż zapewnia ją o dozgonnej miłości i przysięga, iż dla niego zawsze będzie najpiękniejszą z kobiet.
Depresyjna atmosfera pustego zamku poczęła udzielać się też samemu baronowi, który postanowił w końcu, iż aby nie popaść w odosobnienie odrętwienie, a może i w chorobę psychiczną musi zacząć otaczać się ludźmi. Krótko po tym zdecydował się na otwarcie Akademii, a jego żona, ku zdumieniu samego barona, uradowała się na tę wieść choć nie zdradziła czym powodowana jest owa radość. Od tamtego dnia minęło dziesięć lat i nadszedł czas kiedy wydarzenia przyjąć mają naprawdę zły obrót.




Baronowa poprosiła męża by nie zdradzał, iż mieszka ona nadal w twierdzy do dnia gdy będzie mogła na powrót pokazać się ludziom i baron obiecał jej to. Gdy dawał jej słowo dochowania obietnicy nie zdawał sobie jeszcze sprawy co jego żona miała na myśli lecz powoli i nieubłaganie spływa na niego myśl, że ukochana małżonka kultywuje zakazane tradycje magiczne by odzyskać dawne piękno. Mattheus nigdy nie był człowiekiem kościoła lecz mimo tego zdaje sobie sprawę, iż jest niewyobrażalnym aby kojarzono go z człowiekiem, którego żona para się zakazanymi sztukami magicznymi. Dodatkowo obecność klasztoru po drugiej stronie Wilczej Przełęczy przypomina mu codziennie o konsekwencjach takiego stanu rzeczy.

Zło na poddaszu

Po latach nadszedł moment, kiedy baronowa niemal całkowicie straciła zdrowy rozsądek i jest tuż od utraty ostatniego skrawka swego człowieczeństwa, swej duszy która dzieli ją od bycia czymś czego nie można dłużej nazywać człowiekiem. Szpieguje ona nocami wychowanków Akademii, korzystając z tajemnych korytarzy i poukrywanych w ścianach drzwi, których pełno jest w warownej twierdzy. Przede wszystkim jednak trawi ją chora zazdrość w stosunku do pięknych młodych dziewcząt i chłopców, o nieskalanych i czystych twarzach. Coś obcego szepce w jej głowie "Dlaczego oni są tacy piękni, skoro moja twarz jest tak straszliwie zniekształcona?"

Przez wiele miesięcy, od czasu do czasu, rozmawiała o swej zazdrości z Ezą, która wiedziona lojalnością i przywiązaniem, oraz udzielającym się szaleństwem przyznała baronowej rację. Obydwie kobiety zaczęły więc snuć plany tak straszliwe, iż nie sposób myśleć by mogły być do nich zdolne zdrowe na umyśle osoby. Eza udała się do najbliższej wsi, w której kowal wykonał dla niej maskę z żelaza.
Maska zaopatrzona jest w śruby i pokrętła pozwalające zatrzasnąć ją na ludzkiej twarzy. Nie ma otworów na oczy ani uszy, a jedynie na nos, aby ofiara mogła swobodnie oddychać. Eza przyniosła złowieszcze narzędzie na strych i tam obydwie kobiety zaczęły planować następny krok.
Krótko po tym jak otrzymały od kowala maskę, jedna z dziewczyn uczących się w Akademii zniknęła. Pewnej ciemnej nocy wyszła z łózka by udać się do ubikacji i od tamtej pory nigdy nie ujrzała nikogo poza dwiema kobietami, które zaciągnąwszy ją na pusty strych, założyły jej na twarz żelazną maskę. Gdy piękna dziewczyna wpadła w ręce baronowej ta straciła nad sobą kontrolę. Maska przeznaczona była tylko po to by ukryć piękno młodej dziewczyny lecz kobieta tak długo i mocno dokręcała śruby, aż głowa nieszczęśnicy została zmiażdżona wewnątrz żelaznego urządzenia. Eza uspokoiła baronową, tłumacząc jej, iż był to wypadek gdyż obawiała się, że może zostać oskarżona o morderstwo. Następnie obydwie kobiety zrzuciły ciało z klifu w dół Wilczej Przełęczy. Dzięki temu całe wydarzenie uznane zostało za straszliwy wypadek lub samobójstwo.
Eza wmówiła następnie baronowej, że może właśnie tego brakowało jej do dokończenia zaklęcia. Ofiary, której mogła by "ukraść twarz". Lecz do tego potrzeba kolejnego razu i kolejnych młodych dziewcząt.

Za kulisami - Intryga

Nadszedł dzień corocznego balu w Akademii i wszyscy są uradowani, iż mogą założyć wytworne stroje, wyszukane maski i całą noc tańczyć w bogatej sali balowej zamku. Baron Mattheus walczy zaś z własnym sumieniem, które mówi mu, iż jest nieprawdopodobne by dziewczyna sama targnęła się na życie lub uległa wypadkowi. Coś w głębi niego stara się przekonać go, że to jego własna żona dopuściła się tej straszliwej zbrodni. Mimo tego, baron głęboko wielbi kobietę swego życia i nie chce jej stracić. Ponadto, gdzieś na krawędzi jego umysłu kołacze się niepokojące pytanie o to czy Eza, kobieta, która jest u nich na służbie od pierwszego dnia kiedy przybyli do twierdzy, nie maczała palców w całym zajściu. Wreszcie też obawia się, iż nadejdzie dzień, gdy mnisi z pobliskiego zakonu odkryją prawdę, a wtedy pojawią się pod murami zamku z pochodniami by spalić Minervę na stosie. Mimo, że formalnie mnisi nie mają prawa działać po tej stronie przełęczy, w pobliskich wsiach znajdą wielu ludzi, którzy nie zawahają się przyjść im z pomocą jeśli tylko przekonają ich, iż żona barona para się mrocznymi sztukami.

Baronowa i Eza opracowały diaboliczny plan, który wcielić mają w dniu maskarady, który zbiega się, wcale nie przypadkowo, z rocznicą otwarcia Żelaznej Bramy. Kobiety chcą uprowadzić z balu pięć najpiękniejszych dziewcząt i zakuć je w żelazną maskę. W tym czasie baronowa rzuci zaklęcie, dające jej to czego tak silnie pragnie - wieczne piękno. W ciągu ostatnich tygodni kobiety zakradały się i wybierały najpiękniejsze z wychowanek. Teraz czekają tylko na dzień balu.

Prawda

To co stanie się kiedy baronowa dokona rytuału nie jest tym czego oczekuje. Przez długi czas była pod wpływem Ciemności i jej obsesja zmieniła ją w żądną zemsty, zawistną i zazdrosną istotę. Chęć bycia ponownie piękną coraz bardziej znika z jej myśli, a zastępuje ją nieludzka potrzeba krzywdzenia tych, którzy są piękniejsi od niej. Bardziej niźli z szansy na odzyskanie urody raduje się na myśl, że już niedługo będzie mogła okaleczyć i zabić te, które "miały czelność" być piękniejsze od niej.

A wszystko to przebiega wedle planu oddanego sługi Ciemności, który wiele lat wcześniej więziony był w lochach tego zamku. Wiedźma przeżyła bowiem. Baron Ommus uwolnił ją w zamian za wyjawienie tajemnic, za co zapłacił życiem z jej ręki.


Od ponad dziesięciu lat realizuje ona cierpliwie straszliwy plan oddania najwyższej czci siłom Ciemności i jest bliska jego spełnienia ale o tym nie wie nawet, niczego nie podejrzewająca baronowa. Zamierza ona przemienić udręczoną Minervę w budzącą grozę istotę Ciemności zwaną Jeselite. Bohaterowie, którzy przybędą do Akademii eskortując córkę i syna ich starego przyjaciela będą mieli szansę uczestniczenia w wydarzeniach i być może pokrzyżują plany czarownicy. Będące pod ich opieką, lady Rolinda i jej brat Dios staną w obliczu straszliwego niebezpieczeństwa, a wszyscy rezydenci Akademii będą musieli przeżyć przerażającą noc.

Mnisi po drugiej stronie wąwozu są zupełnie nieświadomi tego wszystkiego. Z jednym wyjątkiem. W piwnicach klasztoru swoją celę ma stary, zasuszony mnich, który od lat, swymi wychudzonymi palcami rzeźbi święte krucyfiksy. Setki takich znajdują się w jego komnacie, a on sam przesiaduje pomiędzy nimi i modli się gorliwie, gdyż czuje wielkie zło emanujące z górującego nad wąwozem zamczyska. Przez długie lata nie czynił nic, gdyż zło było uśpione. Teraz jednak czuje jak rośnie ono w siłę i pierwszy raz od niepamiętnych dni opuścił swą celę i wyszedł z piwnicy do ogrodu klasztornego.

Przebieg wydarzeń w skrócie

16:00
Mieszkańcy przygotowują się do wieczornego balu. Sprawdzają swoje kostiumy i biorą kąpiel w zamkowej łaźni. Bohaterowie spotykają na korytarzu Rolindę, która wspomina im, że na balu będzie w przebraniu lisa. Dios zaś wyjaśnia im, iż wieczorem będzie w stroju stracha na wróble. Rolinda jest jedną z pięciu dziewcząt wytypowanych do rytuału. Jej brat zostanie znaleziony martwy później tego wieczoru.

17:30
Postacie ścigają mysz, która ukradła pióro, niezbędne do przebrania. Mysz wślizguje się do dziury w ścianie. Bohaterowie mają teraz szansę, aby sprawdzić pomieszczenie jeśli tylko zdadzą sobie sprawę, że otwór prowadzi do sąsiedniego pokoju, który zawsze jest zamknięty, ponieważ jest to stara sypialnia baronowej. W komnacie znajduje się kilka portretów baronowej, a nawet kilka luster ale wszystkie one zostały porysowane jakimś ostrym przedmiotem. To może zachęcić bohaterów do zgłębienia tematu. Jeśli zdecydują się zapytać o to barona będzie on niezwykle zdenerwowany faktem, iż weszli oni do starej sypialni jego żony.

20:30
Zaczyna się doroczna, tradycyjna zabawa w chowanego. Zasada mówi, że ten komu uda się ukryć najdłużej wygrywa konia więc wszyscy wychowankowie rozbiegają się po całej akademii. Kiedy ostatni z uczestników zostanie odnaleziony maski zostaną zdjęte i wszyscy zakończą zabawę udając się na wykwintną, późną kolację. W czasie zabawy znika pięć dziewcząt, a bohaterowie odnajdują Diosa bez głowy, wciąż ubranego w strój stracha na wróble. Zanim przybędą z pomocą ciało znika. Wszyscy myślą, że cała sprawa to żart. Wszyscy z wyjątkiem barona.

23:55
Odnalezieni uczestnicy zabawy oraz reszta personelu znajdują się w wielkiej sali balowej, kiedy rozlega się bicie dzwonów w pobliskim klasztorze. Zgromadzeni biegną na wieżę aby zobaczyć co się dzieje. Widzą, jak do klasztornego ogrodu schodzą się ludzie z okolicznych zabudowań, a pod dzwonnicą stoi chudy, mnich i wskazując drewnianym krzyżem na zamczysko wygłasza pełną emocji przemowę.
Tymczasem baron biegnie na strych, gdzie zastaje kobiety w trakcie zakładania maski przestraszonej wychowance. Rzuca się z furią na swoją żonę lecz w tej właśnie chwili Eza wbija mu nóż w plecy. W zamieszaniu dziewczyna uwalnia się i ucieka lecz na schodach potyka się i spada łamiąc kark. Na wpół oszalała baronowa przejmuje się jednak tylko tym, że straciła piątą ofiarę ceremonii. Jeśli w grupie bohaterów jest kobieta, wiedźma i baronowa postanawiają,  że będzie ona doskonała jako ofiara w zamian za zmarłą.

00:20
Mnisi w ogrodzie, zebrawszy tłum wiernych, pokazują namacalne dowody na istnienie zła. Stary mnich odsłania stygmaty - krew płynąca z oczu, uszu i ust -  które objawiają się u błogosławionych ludzi wtedy, gdy Ciemność manifestuje swą obecność w ich pobliżu. Krzyczy, iż Ciemność nadchodzi i wzywa do modlitwy. W tym samym czasie baronowa zakrada się przez jedno z tajnych przejść i porywa bohaterkę (opcjonalnie).
Używając magii (aspekty Summon Noise, Affect Noise) odzywa się do niej głosem Rolindy, który dobiega jakby z odległej sali. Tym sposobem odciąga kobietę od reszty.
Jeśli więcej niż jedna osoba podąży za głosem, tuż za drzwiami na strych czeka na nich Eza. Wraz z baronową zaatakują grupę by zabić wszystkich poza dziewczyną. Obydwie czarownice mogą  to uczynić bez trudu jednak nie wiedzą, co dzieje się po drugiej stronie przełęczy. W chwili, gdy śmierć bohaterów jest bliska, śpiew z klasztoru wzmaga się tak, że dociera do uszu walczących. Mnich rzuca się na drewniany krzyż, który przebija jego serce. W tym momencie poświęcenia (patrz zasady dotyczące stygmatyków z podręcznika głównego) czarownice tracą magiczną moc na jedną godzinę i jest to dla bohaterów moment by wygrać nierówną dotąd walkę.
Podczas zamieszania Eza próbuje uciec przez jedno z sekretnych przejść do miejsca gdzie to wszystko się zaczęło. Do swojej chatki w lesie.

01:30
Jeśli Eza ucieknie z zamku uda się do swojego domku w lesie. Być może bohaterowie postanowią ją śledzić i ścigać, a może poproszą nawet o pomoc strażników Akademii. Niezależnie od tego, ciało baronowej znika, a ostatnim śladem jest widok bladej postaci, wędrującej przez przełęcz w kierunku lasu.

Opis miejsc

Akademia
Zamek barona Mattheusa jest obecnie "Akademią sztuki i wychowania" w której naucza się sztuki, tańca, muzyki i etykiety. Zajmuje się tym dziesięciu nauczycieli, którzy specjalizują się w poszczególnych dziedzinach. Opisując zamek w kilku słowach można powiedzieć, że jest to czteropiętrowa budowla, z poddaszem i piwnicami. Wokoło głównego budynku jest dziedziniec, na którym znajdują się stajnie, baraki dla żołnierzy, dwie łaźnie kąpielowe oraz kilka budynków gospodarczych, a także fontanna. Dokładny opis zamku, piętro po piętrze, znajduje się poniżej.

Piwnica
W piwnicy nie ma wiele interesujących rzeczy. Posiada ona trzy duże komnaty magazynowe i kilka mniejszych, a także dziesięć więziennych cel. Te nie były używane przez bardzo długi czas. Jest tam trochę zgniłej słomy i sporo myszy. W magazynie można znaleźć żywność i napoje, narzędzia a nawet broń, między innymi oszczepy i łuki. Wszystkie są jednak w opłakanym stanie.

I piętro
Na pierwszym piętrze znajduje się duży hol, który zdobią liczne portrety byłych baronów, którzy rządzili w tym regionie.Gigantyczny dywan z czerwonej tkaniny ze złotym brokatem pokrywa całą podłogę. Drzwi z tego miejsca prowadzą do pozostałych pomieszczeń na piętrze: jadalni, holu, sali balowej i sali myśliwskiej.
Sala jadalna ma wysokie sklepienie, a na ścianach namalowane są sceny batalistyczne. Szerokie schody prowadzą na drugie piętro. W pomieszczeniu znajdują się trzy długie, drewniane stoły, a na szczycie środkowego stoi duże, dębowe, okute srebrem krzesło. Wielkie palenisko zajmuje całą północną ścianę. Są tu też drzwi prowadzące do kuchni.

Sala balowa jest dokładnie taka jak być powinna. Jest to duże pomieszczenie, którego podłoga to polerowany marmur, a z wysokiego sufitu zwisają kryształowe kandelabry. Po zamianie zamku w Akademię baron dodał w tej sali niewielką scenę, na której uczniowie występują podczas wieczorów poetyckich.
Są tu też duże drzwi prowadzące na drugie piętro oraz do toalet. W zachodniej ścianie ukryte są zaś tajne drzwi, prowadzące do schodów, które wiodą aż na strych. Aby odnaleźć je należy wykonać test z modyfikatorem -6.

Sala myśliwska wypełniona jest trofeami. Na ścianach wiszą głowy dzików i niedźwiedzie skóry, poroża jeleni, a na podłodze stoją powypychane zwierzęta.. Pomiędzy dwoma dużymi oknami wychodzącymi na dziedziniec wisi ciężki oszczep myśliwski. Po środku stoi duży dębowy stół i sześć krzeseł. W rogu pokoju jest zejście schodami w dół do piwnicy. Całe pomieszczenie wypełnia zapach kulek na mole.

II piętro
Z sali jadalnej na drugie piętro prowadzą dwa szeregi schodów, prowadzących na galerię okalająca całą salę. Ma się z niej doskonały widok na wszytko, co dzieje się na dole. W każdej z czterech części galerii znajdują się drzwi prowadzące do kolejnych pomieszczeń. Drzwi zachodnie prowadzą do biblioteki, północne do korytarza, który wiedzie do pokojów nauczycieli, a dwoje pozostałych do części zamku zajmowanej przez uczniów.
Biblioteka jest dużym i mrocznym pomieszczeniem, z szeregiem półek uginających się od ogromu książek, które się tu znajdują. Podłoga to ciemny parkiet. W narożnikach komnaty znajdują się cztery masywne fotele, a pod sufitem wisi kuty ze stali żyrandol. Drzwi z biblioteki prowadzą do sali tanecznej.
Pokoje nauczycieli są przestronne i luksusowo urządzone. Mają wełniane dywany, wygodne łóżka oraz kominki na ścianach.

Pokoje uczniów są słabo wyposażone. Znajdują się w nich po dwa łózka, szafa i parawan zasłaniający miejsce do mycia. Aby wziąć kąpiel lub umyć coś więcej poza rękoma i twarzą trzeba skorzystać z łaźni na dziedzińcu. W każdym pokoju mieszkają po dwie osoby i oczywiście nie są to pokoje koedukacyjne.

W korytarzu znajduje się też prosta i wiejąca lekkim powonieniem toaleta. Na końcu każdego korytarza znajdują się schody prowadzące na trzecie piętro.

Na tym piętrze, nieopodal pokojów nauczycieli znajduje się też zawsze zamknięta komnata. Sąsiaduje ona ścianę w ścianę z pokojem gdzie zakwaterowani są bohaterowie, co doprowadzi do pewnej sytuacji tego wieczora. Komnata ta to stara sypialnia baronowej, wypełniona lustrami i starymi obrazami gospodyni. Wszystkie lustra zostały jednak rozbite, a obrazy poorane ostrym przedmiotem. Mimo tego można dostrzec na nich niezwykle urodziwą kobietę, o czarnych włosach i bladej cerze. Sprzęty i wyposażenie jest kompletne i wytworne chociaż od lat nieużywane i pokryte warstwą kurzu. Uważny obserwator może jednak dostrzec ślady bosych stóp na posadzce. Są to ślady baronowej, która czasem zagląda tutaj podczas swoich nocnych wędrówek.

III piętro
Na tym piętrze mieszka służba oraz strażnicy. Jest tu dużo prostych komnat, z solidnym wyposażeniem. Pierwotnie było to piętro, które zamieszkiwać mogło nawet 50 zbrojnych z załogi zamku. Obecnie żyje tu trzynastu pracowników w tym Eza. Służba i załoga na tym piętrze sypia, je oraz spędza całe pozaobowiązkowe życie. Jest tu wszystko co potrzebne im do funkcjonowania i mieszkańcy tego piętra mogą nawet robić tutaj pranie dzięki temu, że z dziedzińca na górę, można transportować wodę, przy pomocy małej windy.

IV piętro
Na tym piętrze mieszka baron Mattheus. Są tu trzy duże pomieszczenia:
Sypialnia barona wypełniona jest skórami czarnych niedźwiedzi i masywnymi, drewnianymi meblami. Nad dużym kominkiem wisi ogromny portret barona i jego żony, który pokazuje ją w młodości. To jedyny portret jaki nie został uszkodzony i jest to najdroższy baronowi skarb jaki posiada. Nad łożem wisi wielki bojowy topór, który pomimo śladów rdzy nadal jest ostry. Jest to osobista broń barona ale minęło wiele czasu od kiedy używał go po raz ostatni.
Pracownia barona wyposażona jest w biurko z czerwonego drewna bukowego i kilka krzeseł dla gości. Ponadto w pokoju znajdują się półki wypełnione książkami oraz beczka doskonałego wina. Nad drzwiami wisi lustro, a na ścianach znajduje się wiele srebrnych świeczników. Czerwony dywan pokrywa całą podłogę. Dodatkowo baron zbiera naturalnej wielkości, marmurowe posągi, których niemal dwadzieścia stoi w tym przestronnym pomieszczeniu.
Pokój dzienny to miejsce gdzie niemal zawsze przebywa. Często siedzi przy oknach, wychodzących na Wilczą Przełęcz i zatraca się w myślach. Na jednej ze ścian wisi czarny gobelin, na którym złotą nicią wyszyte są motywy z życia barona, w czasie gdy wiódł on bardziej wojownicza egzystencję niż dzisiaj. Na stoliczku stoi zestaw srebrnych kielichów, a na jednej ze ścian znajduje się kominek.
Z tej komnaty wychodzą schody prowadzące na poddasze, które są na wpół ukryte przez gobelin. Nie są to jednak schody, których używa baronowa. Woli ona korzystać z ukrytego, tajemnego przejścia w murach zamku. Drzwi nie są zamknięte na klucz ale strasznie skrzypią przy otwieraniu.

Poddasze
Jest tu sporo śmieci naniesionych przez wiatr oraz masa rupieci i sprzętów począwszy od nieużywanych mebli, aż po znoszone ubrania.
Pod stropem biegną grube, drewniane belki. Po drugiej stronie strychu znajdują się drzwi do pokoju, który jest schronieniem baronowej. Te drzwi są zawsze zamknięte, nawet kiedy baronowa jest na jednym ze swoich nocnych wojaży, a jedynymi osobami posiadającymi klucz są ona i Eza. W rzeczywistości drzwi są stare, a deski spróchniałe i nie stanowiło by problemu wyłamanie ich.


W komnacie baronowej roznosi się zapach perfum i starych, lekko zatęchłych ubrań. Biurko i krzesło stoją blisko jedynego okna w komnacie. Na blacie znajduje się dziennik barona Ommusa. Po podłodze porozrzucane są wiersze, które baron Mattheus napisał dla swej żony od czasu pierwszego spotkania. W większości wychwalają one jej piękno. W pomieszczeniu znajduje się łózko z żelaznych krat, na którym rozłożone są zwoje z czarnoksięskimi formułami.

Tajemne przejścia
W zamku znajduje się wiele tajemnych drzwi i korytarzy. Narrator może rozmieścić je w budynku wedle potrzeby i uznania.

Klasztor
Ten budynek opisany będzie tylko w kilku zdaniach  gdyż bohaterowie nie będą raczej mieli okazji, żeby go odwiedzić.
Klasztor zbudowany jest z ciemnego kamienia i ma dwa piętra. W opustoszałym przybytku żyje dwudziestu zakonników, którzy nie mają żadnego kontaktu z akademią. Jeden z mnichów jest wyjątkowy. Żyje w swojej własnej celi, gdzie w dzień i w nocy wykonuje drewniane krzyże. Setki, a może tysiące krucyfiksów wypełnia jego komnatę.
Wszyscy zakonnicy darzą go wielką estymą, gdyż uważają (słusznie zresztą), iż jest on bardzo blisko Jedynego. Ten człowiek obdarzony jest darem, który pozwala mu wyczuwać narastającą w zamku Ciemność, dzięki czemu wie, że coś złego wydarzy się w Akademii. Pod koniec przygody poświęca on swoje życie i dzięki temu aktowi sprawia, iż Ciemność, przez krótki czas nie może wspierać swych sług. Da to szanse bohaterom by pokonać lub pojmać dwie wiedźmy, które uczyniły tyle zła w warowni. Niestety nie zatrzyma to procesu przemiany baronowej w Jeselite. Tego dokonać można tylko wtedy, gdy zapobiegnie sie śmierci pięciu wychowanek Akadami.

Przebieg wydarzeń
Poniżej znajduje się szczegółowo opisany przebieg wydarzeń podczas fatalnego wieczoru

16:00
Bohaterowie są całkowicie zaaferowani przygotowaniami do wieczornego balu. Ich kostiumy zostają dostarczone do pokoi i trwa gorączkowe ich przymierzanie. Wszystkie stroje inspirowane są motywami ptaków. Przedstawiają jastrzębia, kruka, sępa, łabędzia i sowę. Są to suknie i surduty z aksamitu, obszytego piórami i mają drewniane, malowane, dziobate maski. Na schodach wiodących z jadalni bohaterowie spotkają jedną z najbardziej uroczych dziewcząt w Akadami i jej brata czyli Rolindę i Diosa.
Postacie graczy znają ich doskonale. Dios jest już ubrany w strój stracha na wróble. Jego ubranie stylizowane jest na łachmany, w jakie odziewa się strachy, a na głowie będzie miał jutowy worek z otworami na oczy. Rolinda przebrana będzie za lisa, a maskę, którą ma przy sobie wykonano z prawdziwej lisiej skóry. Po tym spotkaniu bohaterowie wrócą do swoich pokojów.

17:00
Bohaterowie kończą ostatnie poprawki w swoich strojach, gdy słyszą mysi pisk i dostrzegają jak zuchwały gryzoń umyka w szparę, w ścianie trzymając w ryjku duże, czarne pióro. Otwór prowadzi do sąsiedniej komnaty, którą jest stara sypialnia baronowej ale o tym jeszcze nikt nie zdaje sobie sprawy. Pióro porwane przez szkodnika jest bardzo istotne, gdyż stanowi zwieńczenie maski kruka i bez niego będzie się ona prezentowała niepełnie co by nie powiedzieć śmiesznie. Po chwili rozumowania gracze mogą dojść do wniosku, iż do komnaty, gdzie uciekła mysz można dostać się z korytarza, przy którym znajdują się pokoje nauczycieli. Jeśli zdecydują się tam udać spotkają na korytarzu kilka osób w strojach zwierząt, przechodzących korytarzem w tę i z powrotem.
Kiedy odkryją wejście do komnaty, które znajduje się za wiszącym na ścianie gobelinem zobaczą, że drzwi są zamknięte ale zamek jest dość prosty i otworzyć go można typowym kluczem, jakiego używa się do zamkowych komnat. Do środka można też dostać się po 20 cm gzymsie biegnącym wzdłuż ściany. Okno jest co prawda zamknięte na haczyk od środka ale można go otworzyć przy pomocy wąskiego przedmiotu lub drucika.

W środku komnaty, jak opisano wcześniej, są sprzęty, obrazy, lustra i dużo kurzu. W poprutym sienniku gracze dostrzegą pióro, gdyż właśnie tam gryzoń uwił sobie zimowe legowisko. Ledwo zdążą rozejrzeć się po komnacie gdy usłyszą za sobą wściekły głos: "Co do cholery tu robicie? Do diabła! Wyjdźcie stąd natychmiast! " Jest to baron we własnej osobie, lecz na plecy zarzuconą ma skórę niedźwiedzia, część swojego kostiumu. Jest straszliwie rozwścieczony na to, że bohaterowie ośmieli się wejść do tej komnaty.
Nie słuchając tłumaczeń nakazuje wyjść z pokoju po czym zamyka go z trzaskiem. Jeden ze sług obserwujący zdarzenie mówi półgłosem: "baron nienawidzi gdy ktoś kręci się obok pokoju jego żony lub nawet wspomina o niej". Jeśli gracze będą drążyć temat jest to dobry moment, by mimo wszystko przekazać im kilka, ogólnych informacji dotyczących wydarzeń z przeszłości. Gracze mogą dowiedzieć się, iż baronowa zginała spadając w Wilczą Przełęcz, a baron, który nie mógł przez wiele lat pogodzić się z tą stratą nakazał zamknąć jej starą sypialnię, tak aby wszystko co do niej należało było nietknięte.
Po tym sługa zaczyna mówić o rzeczach które zupełnie nie interesują bohaterów. Wspomina, że sam hoduje we wsi świnie, że stary Hans pewnie zemrze na zapalenie płuc i że przydały by się nowe buty dla służby. Będzie tak gadał, aż któryś z graczy odeśle go.

Jeśli gracze porozmawiają z innymi o tym co usłyszeli, wielu pracowników jest w stanie powiedzieć to samo. Wszyscy uważają, ze baronowa nie żyje ale większość wierzy, iż nocami nawiedza zamek. Niektórzy twierdzą, że widzieli jej wędrówki po korytarzach i to jak znika w ścianach bez śladu. Inni twierdzą, że widzieli ją patrzącą przez okno w bibliotece. Wszystkie te zeznania są szczere ale oczywiście baronowa nie jest duchem, a jej tajemnicze zniknięcia i pojawienia się związane są z tajemnymi korytarzami, którymi się porusza.

18:30
Kolacja zaczyna się w sali jadalnej. Stoły dosłownie uginają się pod całą masą jedzenia: pieczoną wieprzowiną, przepiórkami z rożna, faszerowanym mięsem jagnięcym, słodkimi ziemniakami, wędzonymi pstrągami i dziczyzną na zimno. Wszystko podane jest na trzech, długich stołach, a w ten specjalny dzień nawet służba pożywia się ze wszystkimi. Wśród zebranych najbardziej wyróżnia się Rolinda, w ognistym stroju lisicy ale i pozostali prezentują się znakomicie. Oprócz strojów zwierząt są też przebrania błaznów, książąt, rycerzy i baśniowych stworów. Nad stołami wisi wielki żyrandol, który wypełnia salę ciepłym, jasnym światłem. W kominku strzela ogrzewający zimne mury ogień, a wino leje się nieprzerwanym strumieniem. Podczas posiłku baron dziękuje wszystkim za ubiegły rok akademicki, wita nowych gości i mówi, że nie żywi urazy do nowo przybyłej drużyny za niedawny incydent.
Podczas rozmowy Dios wspomina o mnichach żyjących po drugiej stronie przełęczy. Opowiada jak widział w nocy, stojącego na dzwonnicy zakonnika, który ściskał  w dłoniach drewniane krucyfiksy. Dios obserwował człowieka przez kilka minut, ale potem poszedł i położył się spać. Gdy rano popatrzył na klasztor już go nie było. Następnie ktoś wspomni, że drewniany krucyfiks znaleziono przy dziewczynie, która spadła z murów zamku w przepaść. W ten sposób gracze mogą dowiedzieć się o wypadku. Rzeczywiście nieopodal dziewczyny odnaleziono krucyfiks, który położył tam mnich. Zrobił to na znak błogosławieństwa lecz z tej opowieści gracze mogą odnieść inne wrażenie. Po posiłku zaczynają się tańce, oczywiście w sali balowej. Niektórzy z uczniów, wraz z nauczycielami muzyki stoją na małej scenie i grają znane tańce dworskie. Do końca zabawy w sali balowej nie wydarzy się nic szczególnego.

20:30
Zgodnie z tradycją Akademii zaczyna się zabawa w chowanego, a ten kto ukryje się najlepiej wygrywa okazałego konia. Aby każdy miał równe szanse baron prosi aby szukającymi zostali bohaterowie. Mają oni pozostać w sali balowej przez kwadrans po czym mogą udać się na poszukiwania. Co wydarzy się w trakcie zabawy zostało powiedziane już wcześniej lecz poniżej znajduje się szereg wydarzeń, które Narrator może przedstawić w dowolnym momencie. Baron nie bierze udziału w zabawie. Siedzi przy stole i gra sam ze sobą w szachy.
W ciemnej bibliotece ktoś pogasił wszystkie światła. W mroku słychać ruch w pobliżu zewnętrznych ścian. Jeśli ktoś posiada źródło światła i sprawdzi pomieszczenie znajdzie na podłodze dużą plamę wosku, który jest jeszcze miękki.
Biblioteka jest jednak pusta i nie ma żadnej świecy, z której pochodzić mógł wosk. Głęboko wewnątrz zamku słychać głosy dobiegające z toalety. Jednak jeśli ktokolwiek otworzy drzwi do korytarza, piętnaście osób, które się tam kryje rozbiegnie się po zamku w pośpiechu.

W pokoju myśliwskim Dios siedzi przykucnięty za wypchanym dzikiem. Kiedy gracze odezwą się do niego nie zareaguje. Gdy dotkną go upadnie bezwładnie, a odcięta głowa potoczy się po posadzce. Jeśli drużyna ma wystarczająco zimną krew, aby pozostać w pokoju i zbadać zwłoki okazuje się, że pomimo dekapitacji nie ma śladów krwi. Rana została zasklepiona takim ciepłem, iż nawet kropla krwi nie pociekła na podłogę i strój biednego chłopaka. Oczywiście istnieje wytłumaczenie tego fenomenu choć bohaterom będzie ono nieznane. Dios i Rolinda ukrywali się w komnacie gdy przez tajne drzwi weszły baronowa i Eza. Służąca uzbrojona w topór, na który nałożyła ogniste zaklęcie, zaatakowała nie widzącego ją chłopca zabijając go jednym ciosem. Krzyk jego siostry został stłumiony przez zaklęcie baronowej, która mogła bez przeszkód obezwładnić i pojmać dziewczynę. Po tym obydwie kobiety zaciągnęły ją na strych. Zamierzają wrócić po ciało chłopaka lecz wtedy właśnie do sali wchodzą bohaterowie. Jeśli zostawią ciało i uciekną po pomoc wtedy kobiety zabiorą je i zaalarmowani mieszkańcy nic nie znajdą. Jeśli któryś z graczy zostanie pilnować ciała, kobiety, używając zaklęć (aspekt: Dźwięk) wywabią go na tyle daleko by mogły zaciągnąć zwłoki w tajemny korytarz.
Bez ciała nikt nie da wiary zeznaniom drużyny uważając, że to żart podopiecznych.
Przypadkowo drużyna może dostrzec na końcu korytarza postać znikająca za rogiem. Gdy podbiegną tam stwierdzą, że zniknęła jak kamfora. W rzeczywistości weszła w jedno z ukrytych przejść. Można poszukać owego wejścia ale wymaga to testu o trudności -6.

Gracze usłyszą w pewnej chwili paniczny pisk z jednego z pokoi. Wchodząc tam zobaczą dziewczynę w stroju błazna, która stoi na łóżku. Zaraz też wyjaśni, że panicznie boi się szczurów, a jeden właśnie przebiegł przez jej pokój. Następnie stwierdzi, że skoro została znaleziona zostanie już w swoim pokoju aby oczyścić kostium, który ubrudziła kryjąc się za szafą. Kiedy gracze odejdą dosłownie kilka kroków usłyszą z komnaty brzęk szkła i dźwięk osuwającego się ciała, które pada na podłogę. Gdy wejdą tam, ujrzą na podłodze martwego, rozdeptanego szczura ale nic poza tym. Dziewczyna zniknęła. Na podłodze, nieopodal nocnej szafki leży zaś małe, rozbite lusterko.
Dziewczyna ma na imię Linnea i jest ona jedną z pięciu wybranych przez wiedźmy dziewcząt. Została zaatakowana znienacka przez baronową, która weszła do pokoju tajemnymi drzwiami. W trakcie ataku kobieta ujrzała swoje odbicie w lustrze i w złości zbiła je. Następnie słysząc kroki rzuciła czar (aspekt: Czas) dzięki któremu mogła ukryć się wraz z ogłuszoną w tunelu. Gracze mogą poszukiwać wejścia ale jest to tak samo trudne jak w każdym przypadku. Jeśli odnajdą wejście, trafią do plątaniny korytarzy wijących się w grubych ścianach zamczyska.

W jednym z pokoi, do którego zajrzą gracze poczują delikatny zapach perfum. W pokoju siedzi Eza i haftuje. Stara kobieta nie zostanie rozpoznana pod przebraniem drapieżnego ptaka ale dostrzegą jej niemiły, wrogi wzrok. Jeśli będą chcieli z nią porozmawiać odpowiadać będzie zdawkowo. Jeśli zaś spróbują obserwować ją dyskretnie zobaczą jak wstaje z krzesła, podchodzi do szafy, wchodzi do niej i znika. Sekretne drzwi w szafie, nawet jeśli zostaną znalezione mają bardzo trudny do otworzenia i zniszczenia zamek.

23:55
W sali jadalnej rozbrzmiewa dzwonek i wszystkie nieznalezione osoby wychodzą z ukrycia. Wszystkie poza Diosem i pięcioma dziewczynami. Sugestie graczy jakoby działo się coś dziwnego są traktowane sceptycznie. W tym samym momencie w klasztorze rozdzwaniają się wszystkie dzwony i zebrani ludzie podchodzą do okien by sprawdzić co się dzieje. Ponieważ z tej sali nie sposób nic dostrzec wszyscy udają się do pokojów straży. Widać stamtąd, jak w ogrodzie zakonu stoi grupa mnichów, a jeden z nich przemawia płomiennie ściskając w dłoni drewniany krucyfiks o ostro zakończonych ramionach. Z okolicznych farm schodzą się mieszkańcy. Słychać podniesione głosy. W tym zamieszaniu baron wbiega na strych i zostaje zasztyletowany.

00:20
Po śmierci jednej z dziewcząt (opisane wcześniej) baronowa będzie chciała porwać jednego z członków drużyny. Jej celem będzie kobieta ale jeśli takowej nie ma, musi zaryzykować i poświęcić mężczyznę, licząc, że mimo tego jej plan zadziała. W tym celu postara się zwabić i zaatakować najbardziej urodziwego mężczyznę z drużyny. Nawet jeśli reszta drużyny podąży za nim, nie będzie to jej przeszkadzać. Wie bowiem, że jej czary poradzą sobie z natrętami z łatwością.
Drużyna będzie wodzona i mamiona głosami (magią) przez baronową, aż trafi do drzwi prowadzących na strych z komnat barona. (na tych schodach leży martwa dziewczyna) Gdy wejdą na strych natychmiast zostaną zaatakowani przez wiedźmy. Dwie rundy walki miną zanim usłyszą podniesiony śpiew mnichów, a przez ich ciała przebiegnie duchowy dreszcz. Mnich odda wtedy swoje życie, a Jedyny sprawi, że Ciemność zostanie odcięta od swych sług na godzinę. Pozbawione mocy kobiety staną się mniej groźne ale przede wszystkim zaskoczone lecz zanim dojdzie do walki gracze dostrzegą na strychu straszny widok. Ujrzą to kiedy tylko otworzą drzwi. Na podłodze leżą cztery związane dziewczyny. Jedna z nich Rolinda, ma na twarzy straszliwe urządzenie z szeregiem śrub, gwintów i zacisków. Eza czeka tylko na to by bohaterowie weszli do środka. Stoi na belkach pod sufitem i zaatakuje stamtąd czarami, gdy tylko przekroczą próg i będzie mogła (także magią) zamknąć za nimi drzwi.
Niezależnie od tego jak zakończy się walka ciało baronowej zniknie, a jeden z graczy dostrzeże bladą postać znikającą w lesie u stóp Wilczej Przełęczy.



Jeśli wszystko zawiedzie
Najgorsze do czego może dojść, jest to, że bohaterowie staną się ofiarami baronowej i Ezy. W tym przypadku rytuał może zostać wypełniony i zło, które tak długo gromadziło się w baronowej zostanie uwolnione jako straszliwa istota Ciemności - Jeselite. Wierny sługa Ciemności zostanie opętany przez jej moce i straci wszelką kontrolę nad swym ludzkim ciałem. W takim przypadku baronowa, odmieniona i piękna, przejmie władzę w Akademii po zmarłym mężu. Oskarży go ona o to, że od lat więził ją na poddaszu gdyż mimo gładkiej ogłady był barbarzyńskim sadystą. W ten sposób, w Akadami zamieszka Ciemność, a jej wychowankowie będą indoktrynowani od najmłodszych lat. Dzieci ze szlacheckich rodów dorastać będą w heretyckich naukach by w dorosły życiu stać się sprzymierzeńcami Merodak i występować przeciwko wszystkiemu co czyste i prawe.

Postacie

Wszystkie postacie zostały opisane bardzo zwięźle. Tylko odbiegające od standardowych cechy zostały uwzględnione w opisie. Wszystkie inne atrybuty mają wartość średnią czyli 10.

Baron Mattheus
Baron jest rosłym człowiekiem o hałaśliwym usposobieniu. Ma kręcone włosy i kędzierzawą brodę. Jest panem w swojej fortecy. Często ubiera się w czarne aksamity lecz w wieczór balu nosi strój niedźwiedzia.

Si 14
Ch 13
Zr 6

Eza
Eza jest stereotypową wiedźmą. Choć za młodu była niezwykle urodziwa teraz ma długie, siwe włosy, krzywy nos i porusza się zgarbiona. Jej szaro-stalowe oczy zdradzają jednak wartkość umysłu, a chrapliwy głos budzi niemiłe odczucia. Mimo tych pozorów jest to kobieta w pełni sprawna zarówno na ciele jak i na umyśle. Potrafi poruszać się szybko i zwinnie, a jej moce są przerażające.

Si 8
Zr 13
Wo 14
Magia +6
Walka wręcz +2

Baronowa Minerva
Baronowa jest poważnie oszpecona i okaleczona. Mocno kuleje, a jej twarz poryta jest bliznami. Nosi ubrania z czarnego aksamitu i roztacza wokół siebie zapach perfum. Jeste też mocno niestabilna psychicznie co by nie rzec obłąkana.

Si 7
Zr 5
Wo 14
Magia +4

Kilka przykładowych imion pracowników i wychowanków podaję ponizej. Bądź przygotowany na improwizację jeśli konieczne okaże się użycie cech owych bohaterów. Cała służba wydaje się mało użyteczna w tej przygodzie, a wychowankowie mają mniej więcej zbliżone do graczy wartości współczynników.

Frederic, Udolf, Minna, Tannvar, Badur, Batvina, Evea, Yrme, Nilla, Ibrim, Haugt, Haldon

Uwagi tłumacza na angielski (J. A. „Heretic“ Hagen)
"Żelazna Maska" jest w moich oczach bardzo dobrą przygodą i zrobiłem co w mojej mocy, by przełożyć ją jak najbardziej dokładnie, mimo mojej bardzo ograniczonej znajomości szweckiego. W razie wątpliwości zawsze starałem się dociec znaczenia poszczególnych zdań, nawet jeśli nie rozumiałem każdego słowa. Dlatego biorę pełną odpowiedzialność za wszelkie błędy jakich mogłem dokonać.

3 komentarze: